Christos Waskres!
CHRYSTUS ZMARTWYCHWSTAŁ!
Łącząc się z Wami wielkanocna radością, ślę serdeczne pozdrowienia z dalekiego Sachalina. Mam jeszcze żywo w pamięci ogrom życzliwości jakiej z Waszej strony doznałem. Ufam, że może uda nam się spotkać w listopadzie.
Kreślę teraz parę słów, dzięki życzliwości ks. Adama, który pozostawił w gazetce trochę miejsca także i dla mnie.
Parafia nasza usytuowana jest w największym mieście wyspy - Jużno-Sachalińskie. Oprócz tej miejscowości obsługujemy także trzy inne miejscowości, do których staramy się docierać raz w tygodniu. Drogi tu nie są najlepsze, dlatego 100 km czasem pokonuje się parę godzin. Przyroda tu jest przepiękna, ale prawdziwą zmorą jest śnieg, który właściwie pada nieustannie. Podczas cyklonu nie da się nawet wyjść z budynku.
W naszej parafii pracują także Siostry Misjonarki Miłości. Trzy razy w tygodniu przygotowują obiad dla 80 bezdomnych. A tutejsi bezdomni są bardzo biedni. Surowy klimat, mróz, duża wilgotność sprawiają, że ciężką im przetrwać kolejny dzień. Siostry dają im ubrania, przygotowują prowiant na kolejny dzień. Nie brakuje takich, którzy przychodzą do nas w tenisówkach i w lekkiej kurtce. Warto też dodać, że nikt inny im nie pomaga.
Właściwie wszystko tutaj jest inne. Nawet na ryby chodzi się na zamarznięte morze. Nazywają to tutaj: rybałka na morju. Wierci się otwór, jakieś 1,5 m, w zamarzniętym morzu Ochockim i łowi ryby. Byliśmy raz. Przygoda wspaniała, tyle, że nigdy w życiu tak jeszcze nie wymarzłem.
W modlitwie pamiętam o wszystkich Kluczborskich Dobrodziejach i serdecznie wszystkich pozdrawiam.
Wesołego Alleluja!
Ks. Darek
Wielkanoc 2010
Kaplica Sióstr Misjonarek Miłości
A tutaj wielka śnieżyca
|