|
Kolejne etapy budowy kościoła
Z okazji zakończenia Starego Roku 1983 w kościele parafialnym pw. MBWW homilię wygłosił ks. Franciszek Drenda, który jednocześnie przedstawił sprawozdanie z dotychczas wykonanych prac jak również koszty, jakie zostały poniesione z tego tytułu. Wymienił ilość osób zarejestrowanych w ewidencji budowy. Od listopada 1982 r. zarejestrowano 986 osób, natomiast w r. 1983 uczestniczyło w budowie 813 osób. Niektórzy przepracowali 1 dzień, inni 0,5 dnia. Ale były też i takie osoby, które przepracowały od 1 do 3 dni tygodniowo na budowie. Niemniej jednak prace postępowały, a wartość tych prac oszacowano na ok. 4 mln złotych. Ks. budowniczy na koniec złożył podziękowanie słowami: „Na każdy apel i prośbę o pomoc w pracy nasi wierni odpowiedzieli zaangażowaniem. Dlatego też za każdą przepracowaną godzinę przy budowie naszego kościoła, a przecież przepracowaliśmy pełny rok, nieraz w bardzo trudnych warunkach, składamy serdeczne "Bóg zapłać". Dziękujemy również panom dyżurnym, którzy strzegą placu budowy i porządku na zapleczu, za ich ofiarną pracę. Dziękujemy tym wszystkim, którzy w rozmaitych branżach są nam potrzebni i pomocni, a troszczą się o sprawne działanie transportu, sprzętu, wszystkich maszyn i urządzeń na placu budowy, o dopływ energii elektrycznej, ekonomistom i zaopatrzeniowcom – tym, którzy o to wszystko zabiegają serdeczne "Bóg zapłać". Za całą życzliwą atmosferę wokół tej wielkiej sprawy, jaką jest budowa nowego kościoła, za przychylne nastawienie wszystkich, do których się zwracamy o pomoc. Dziś składamy gorące podziękowania, a Dobrego Boga prosimy o błogosławieństwo dla nich.” Kończąc swoje wystąpienie ks. Drenda nawiązał do różnych przeżyć roku 1983, co trafnie wyraził słowami ks. Prymasa J. Glempa: „Był to rok, w którym wyzwoliło się w naszej Ojczyźnie wiele dobra religijnego i narodowego. Winniśmy to sobie uświadomić, mimo że poczucie zagrożenia żalu i pretensji jest tak silne. Mijający rok, za który Bogu i Matce Chrystusa będziemy dziękować, był rokiem obfitych łask.
Przypomnijmy je sobie:
- rok ciepłego lata i pięknych obfitych urodzajów rolnych,
- rok Jubileuszu Jasnogórskiego i wielkich modlitw,
- rok Pielgrzymki Jana Pawła II do Ojczyzny i tydzień radosnych przeżyć jednoczących naród,
- rok rozpoczęcia Jubileuszu Odkupienia ku otwarciu drzwi Zbawicielowi
- rok setek pielgrzymek do sanktuariów, wśród nich wiele tysięcy Polaków odwiedzających Rzym i spotykających się z Papieżem,
- rok modlitewnego nawiedzenia wszystkich diecezji przez kopię Obrazu Jasnogórskiego,
- rok ogłoszenia trzech rodaków jako błogosławionych orędowników w niebie – Urszuli Ledóchowskiej, Rafała Kalinowskiego i Adama Chmielowskiego,
- rok obchodów Odsieczy Wiedeńskiej wraz z udziałem przedstawicieli Episkopaty Polski w Wiedniu i na Węgrzech,
- rok Synodu Biskupów w Rzymie na temat pojednania i pokuty w misji Kościoła,
- rok nagród pokojowych,
- rok powrotu do domu internowanych i wielu więzionych,
- rok wprowadzenia w życie nowego kodeksu Prawa Kanonicznego.
Rok 1984
W tym roku pomimo różnych trudności i problemów, dzięki Łasce Bożej, zaangażowaniu wiernych i ich ofiarności wykonano miedzy innymi: bryłę kościoła wzniesiono do pierwszego rzutu stalowej konstrukcji dachu, wykonano chór o konstrukcji żelbetonowej, dwie boczne kaplice otynkowano, ocieplono stropy, a zadaszenie pokryto częściowo miedzianą blachą. W stanie surowym postawiono pomieszczenie dla zakrystii i grup parafialnych pomieszczenie dla sześciu salek katechetycznych, na filarach żelbetonowych wybudowano salę konferencyjno-widowiskową w połączeniu plebanii z kościołem. Na wcześniej wspomnianych budowlach i budynku plebanii wykonano ocieplone stropy. Założono w tych pomieszczeniach elektryczną instalację i wszystkie wnętrza pomieszczeń otynkowano i wybiałkowano. Został również położony dwukierunkowy energetyczny kabel ziemny od kościoła do dwóch stacji trafo. Została wykonana droga, jeszcze nieutwardzona od ulicy XXX-lecia (dziś Jana Pawła II) w kierunku głównego wejścia do kościoła. Dalej, zostały postawione częściowo mury oporowe mające utrzymywać nasyp dla uroczystości procesyjnych i dla zakładania zieleńców. Również i w tym roku wykonano bloki żwirobetonowe we własnym zakresie, co dało oszczędność w roku 1984 około 250 tys. złotych.
W tym pięknym dziele budowy jedną z bardziej dokuczliwych trudności był brak rąk do pracy, szczególnie w godzinach od 700 do 1500. Jak można wyczytać z kroniki parafialnej, na budowie pracowała przeważnie kilkuosobowa grupa emerytów i rencistów, niekiedy dołączało dwóch lub trzech wiernych pracujących jeszcze zawodowo. Natomiast młodzież ze szkół ponadpodstawowych i pracująca zawiodła. Jedynie dzieci ze szkoły podstawowej w chwilach wolnych od zajęć szkolnych zgłaszały się chętnie. Zatrudniano je do prac porządkowych wokół obiektów budowlanych. Niezależnie od prac wykonywanych na placu budowy, liczna grupa wiernych pracowała w „Famaku” Kluczbork przy wykonywaniu i montażu kratownicy stropowej kościoła. I tutaj występowały różne trudności. „Famak” otrzymał dokumentację konstrukcji kratownicy. Inżynierowie poddali tę dokumentację analizie, z której wynikało, że warsztaty mechaniczne nie są przystosowane do tego, aby ten projekt zrealizować. Dlatego też powołano zespół specjalistów, z „Famaku”, którzy przystąpili do odpowiednich prac modyfikacyjnych. Prace te były kontynuowane i w końcu roku 1984 przedstawiciele tejże firmy przyjmują zlecenie do realizacji. W porozumieniu wzięli udział: ks. budowniczy F. Drenda i inż. budowy kościoła p. Paweł Kupka z ramienia inwestora, a z ramienia wykonawcy panowie: dyrektor „Famaku” mgr inż. Jan Derkowski, konstruktor inż. Tadeusz Gruchała, inż. Jan Leniec, inż. Adam Byczyński, kierownik W-3 Jan Kleszcz, kierownik W-4 Eugeniusz Grudziński i kierownik W-5 inż. Andrzej Matysiak. W wyniku pracy specjalistów „Famaku” powstała nowa dokumentacja m. in. zmniejszająca ciężar kratownicy o 60 ton, a tym zmniejszyły się koszty materiału. Dalej nastąpiły starania o materiał, co w tamtych czasach było bardzo trudne. Ale i tutaj przyszedł z pomocą „Famak” i zaangażowanie wielu wiernych, m in. p. Leszka Ławruszko. W czerwcu 1985 r. bele do kratownicy dachowej zostały wykonane w całości. Nastąpił teraz problem, w jaki sposób przetransportować je na teren budowy. Krótkie belki zwieziono już wcześniej samochodami, natomiast pozostałe 7-każda mająca 34 m i wagę 16 ton stanowiły problem. Zdecydowano przewieźć je transportem kolejowym z bocznicy „Famaku” do stacji kolejowej w Krzywiźnie i stąd transportem kołowym na plac budowy. Nie było to proste. Przy przeładunku brał udział olbrzymi dźwig z „Famaku”, samochody z Lasów Państwowych oraz żuraw należący do „Metalchemu” w Opolu. Oczywiście obsługiwała to grupa wiernych. Przewóz był bardzo utrudniony w Krzywiźnie, ponieważ przy wyjeździe ze stacji do głównej szosy prowadzącej do Kluczborka jest ostry zakręt i tutaj nieodzowny był dźwig z „Famaku”, który nanosił tylne koła z belkami. W Kluczborku, wzdłuż trasy przejazdu ul. 22 lipca (dzisiaj Byczyńska) i w pobliżu budującego się kościoła ustawiło się wielu wiernych z kwiatami. Jak podaje kronika parafialna, gdy tylko samochody z belkami ukazały się na ulicy, wierni mający kwiaty wręczali je kierowcom, pracownikom obsługującym przewóz, albo rzucali te kwiaty na belki.
Wracając do roku 1984 należy również wspomnieć o tym, że w grudniu tegoż roku brygada p. Augustyna Waliczka i brygada p. Mariana Polenczyka z „Famaku” wykonały krzyż stalowy o wysokości 10 m, który miał stanąć na wieży budującego się kościoła. Ogólnie w pracach przygotowawczych materiałów do przerobu i pracach montażowych konstrukcji stalowych brało udział 165 pracowników „Famaku” w ramach ofiary dla budującego się kościoła. Przepracowali oni 1192 godziny. Szczególnym zaangażowaniem i ofiarnością w tych pracach wykazali się kontroler jakości p. Kazimierz Herberg i inżynier p. Jan Leniec.
Stolarką zajmował się p. Henryk Hawrot – stolarz przy kościele MBWW w Kluczborku. Jemu to zawdzięczamy staranne i fachowe wykonanie okien do pomieszczeń mieszkalnych i piwnicznych oraz wiele innych prac stolarskich.
Grudzień roku 1984 to czas wzmożonego wysiłku wiernych w prace porządkowe we wnętrzu świątyni. Czyniono to, ponieważ z ambony kościoła parafialnego ogłoszono wiernym, że na terenie budowy zostanie po raz pierwszy odprawiona Msza św. bożonarodzeniowa zwana tradycyjnie – Pasterką. Na tę uroczystość oświetlono prowizorycznie wnętrze kościoła został wykonany i pięknie przybrany ołtarz. Choinki ustawione po bokach ołtarza nadawały temu miejscu charakteru świątecznego. Również drogę wejściową do kościoła udekorowano szpalerem choinek. Sufit stanowiło rozgwieżdżone niebo. O tym wydarzeniu w kronice parafialnej tak można wyczytać: „W wieczór wigilijny 24 grudnia 1984 przed godziną 22.00 w progi budującej się świątynni wkracza ksiądz biskup Jan Wieczorek w asyście miejscowych kapłanów. Gościa witają potężne dźwięki dzwonów odtworzonych z taśmy magnetofonowej nagranych w katedrze w Moguncji. Punktualnie o godz. 22.00 rozpoczyna się Msza św. Pasterkę celebruje ks. biskup, w koncelebrze ks. Jana Bagińskiego i ks. Franciszka Drendy. Homilię wygłasza ks. Biskup Jan Wieczorek, a modlitwę wiernych po wyznaniu wiary prowadzi ks. Franciszek Drenda. Modlono się za Ojca św. Jana Pawła II, za Kościół za biskupów, kapłanów i stany zakonne w Ojczyźnie i świecie, o pokój, miłość i zgodę w ojczyźnie i między narodami, za wiernych pracujących na budowie i wspomagających budowę oraz za zmarłych”. W pasterce wzięli udział kapłani okolicznych parafii, siostry Józefitki i rzesza ponad czterech tysięcy wiernych. Mszę uświetniła orkiestra. Jeszcze do dziś uczestnicy tej pasterki wspominają ją z wielkim wzruszeniem. Oto wymarzony kościół staje się realnością.
Rok 1985
To już kolejny rok budowy, trudu i starania wielu ludzi. W tym roku zakończono prace nad wykonaniem konstrukcji głównej, nośnej dachu kościoła. Głównie dzięki zaangażowaniu pracowników „Famaku”. Oni, to jak już wcześniej wspominano szykowali poszczególne elementy, a następnie odbył się montaż przy wielkim wysiłku monterów, ślusarzy i spawaczy. Po kilku tygodniach wmurowano bryłę nawy głównej i rozpoczęto montaż właściwej konstrukcji dachu. W dalszym toku prac, konstrukcję dachową odeskowano, impregnowaną tarcicę pokryto papą i w ten sposób został przygotowany dach pod pokrycie miedzianą blachą. Następnie został wykonany strop podwieszany wewnątrz kościoła, który jak dzisiaj możemy zauważyć jest obity boazerią modrzewiową. Dzisiaj już pięknie pocieniała. Dalej postępowały prace wykończeniowe przy plebanii, otynkowanie osadzenie drzwi i okien posadzki. Wykonano instalacje wody kanalizacji i gazu i wiele innych prac wykończeniowych. Wtedy również został wykonany parking między placem budowy a ul. XXX-lecia (dziś Jana Pawła II). Wymurowana została znaczna część tzw. małej architektury (murki oporowe, kwietniki itp.).
Rok 1985 to również rok wielkiej Łaski dla Kościoła kluczborskiego.
We wtorek 16 lipca 1985 r. w Dzień Matki Bożej Szkaplerznej z Góry Karmel Mszę św. sprawował w kościele MBWW budowniczy kościoła ks. Franciszek, Drenda, który ogłosił wiernym radosną wiadomość otrzymaną o godz. 16.15 z komunikatu Rozgłośni Polskiej Radia Watykańskiego. Otóż Ojciec Święty Jan Paweł II wyniósł do godności biskupiej ks. Prałata Jana Bagińskiego – proboszcza parafii MBWW w Kluczborku. Uroczystość konsekracji nastąpiła 15 sierpnia 1985 r. w kościele katedralnym Podwyższenia Krzyża Św. w Opolu. Konsekrował ks. biskupa nominata Jego Eminencja ks. Kardynał Józef Glemp, a współkonsekratorami byli: metropolita wrocławski ks. kardynał Henryk Gulbinowicz, księża biskupi Diecezji Opolskiej na czele z Jego Ekscelencją bp. Alfonsem Nossolem i księża biskupi sąsiednich diecezji. Uroczystość prymicyjna księdza biskupa Bagińskiego odbyła się w niedzielę 18 sierpnia 1985 r. w kościele p.w. MBWW w Kluczborku. Na wakujące stanowisko proboszcza MBWW przybywa 28 sierpnia ks. Edmund Podzielny. Ks. Podzielny został przeniesiony z Parafii w Tułowicach, gdzie był proboszczem i jednocześnie pełnił urząd wicedziekana dekanatu niemodlińskiego.
W ostatni dzień roku 31 grudnia 1985 r. na Mszy św. odprawionej o godz. 17.00 w kościele MBWW, budowniczy kościoła ks. Franciszek Drenda wystąpił ze sprawozdaniem z prac prowadzonych na placu budowy. W swoim przemówieniu przedstawił stan prac, jak również podziękował tym wszystkim którzy się trudzili. Mówił m.in.: „W 1985 roku przewinęło się przez plac budowy 797 wiernych którzy przyszli z pomocą. 156 osób uczestniczyło w pracach jeden raz, 49 osób było na budowie dwa razy, 72 osoby 3,4 razy, 117 osób było-10 razy. Najliczniejszą grupę stanowili wierni, którzy byli powyżej 11 razy, a mniej niż 50 razy. Było ich 356. 26 wiernych było ponad 70 razy na budowie, a 21 było od 101 do 200 razy. Ogrom zaangażowania był niesłychany.
Rok 1986
W tym roku trwają dalsze prace wykończeniowe przy plebanii. Podłączono również wszelkie zespoły i podzespoły grzewcze i tak 7 stycznia plebania już była ogrzewana. Wykonano parapety i stopnie schodowe, zostały wykończone łazienki. Wykonane zostały słupy oświetleniowe. W marcu zaczęto kryć dach kościoła blachą miedzianą. Zainstalowano linię energetyczną dla kościoła i wszystkich pomieszczeń przykościelnych. Wykonano szalunki i zbrojenia podstawy wieży. Osadzono drzwi. Kilku wiernych zatrudnionych było przy montażu piły do cięcia szlachetnego kamienia. Pracowano również przy wielu czynnościach porządkowych. W październiku zainstalowano na wybudowanej wieży Krzyż o wysokości 10 m. W grudniu 1986 r. zakończono tynkowanie elewacji wieży, elewacji kaplic domu parafialnego i elewacji łącznika od strony południowej wraz z układaniem płytkami klinkierowymi niektórych fragmentów tych elewacji. Większość prac tynkarskich została zakończona. W lewo-bocznej kaplicy zamontowano boazeryjny strop-dach, a posadzka została zalana zaprawą żwirowocementową i tym samym przygotowana do płytkowania. Podobnie wykonano stopnie i płytę prezbiterium. W całości oczyszczono i pomalowano kratownicę dachową. Wewnątrz wieży na wszystkich kondygnacjach zamontowano stalowe stopnie schodowe. Wnętrze kościoła zelektryfikowano i nagłośniono. Również zelektryfikowano drogi prowadzące do kościoła od ul. XXX-lecia (Jana Pawła II). Zakończone zostały również prace blacharskie na dachu kościoła i kaplicach. Zamontowano w kotłowni drugi piec c.o. W korytarzach i na plebanii ukończone zostały prace związane z układaniem posadzek oraz ścian. Zakończono malowanie pomieszczeń mieszkalnych przeznaczonych dla księży. Na początku grudnia zostały zdjęte rusztowania zewnętrzne z murów i wieży kościoła i tym samym została odsłonięta okazała wspaniała bryła powstającej świątyni. Cały czas trwały prace przy tworzeniu alej naziemnej architektury wokół kościoła, pracowano przy budowie parkingu i wielu pracach porządkowych.
24 grudnia 1986 r. o godz. 22.00 została odprawiona Msza św. - Pasterka w nowobudowanej świątyni. Celebrował i homilię wygłosił Jego Ekscelencja ks. bp Jan Bagiński. Również w następne dni, pierwszy i drugi dzień Świat Bożego Narodzenia i w niedzielę 28 grudnia ofiarę Mszy św. celebrował każdorazowo o godz. 12.00 ks. Franciszek - budowniczy kościoła w asyście kleryków i licznie uczestniczących wiernych.
Rok 1987
Nowy rok w budującym się kościele pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa rozpoczęto liturgią Mszy św. w dniach: 1 stycznia - Nowy Rok, w niedzielę 4 stycznia i 6 stycznia w uroczystość Objawienia Pańskiego celebrowane przez ks. Franciszka. Były to nabożeństwa dziękczynne i jednocześnie błagalne. Dziękczynne za wszystkie łaski i pomoc Najwyższego w przezwyciężaniu różnego rodzaju trudności występujących w budowie i opiekę nad wiernymi bezpośrednio zaangażowanymi na placu budowy. Niekiedy w bardzo trudnych i niebezpiecznych pracach. Błagalne, z prośbą o wstawiennictwo Matki Bożej Rodzicielki do Nowonarodzonego Dzieciątka Jezus o dalszą pomoc i błogosławieństwo w piątym roku kontynuowania dalszych prac na budowie. Prac końcowych bardzo ważnych wymagających od wykonawców szczególnej dokładności, precyzji i staranności.
Od stycznia znowu podjęto pracę przy budowie kościoła. Z uwagi że miesiąc był bardzo mroźny (niekiedy temp. spadała do -30 st.), prace były kontynuowane we wnętrzu. Zakończono tynkowanie i białkowanie, przystąpiono do malowania i kafelkowania dolnych fragmentów pytkami klinkierowymi. Zostały ocieplone posadzki. Wykończono plebanię i pomieszczenia gospodarcze. Zbrojono nawierzchnię kościoła, następnie zalewano zaprawę żwirowo-cementową i zaczęto układać posadzki płytami marmurowymi. W ciągu dwóch miesięcy stan kościoła wykończono na tyle, że 26 marca osadzono i zamontowano tabernakulum. W drugim kwartale roku 1987 była już ułożona posadzka w głównej nawie kościoła i stopnie przygotowano dla budowy ołtarza w prawostronnej kaplicy. Wykonana została tam też podłoga z płyt mozaikowych. W przedsionku natomiast położono płyty z granitu. Wszystkie okna kościoła i wieży zostały oszklone. Ciężko jest wyszczególnić ogrom prac, które zostały wykonane w tym czasie. Nie sposób nawet pobieżnie je wymienić, wiedzę o nich mają ci, którzy ciężko pracowali, nie liczyli godzin i dni swojego trudu. 19 czerwca zamontowano nad tabernakulum figurę Chrystusa o wysokości 5 m wykonaną przez rzeźbiarza Zygmunta Brachmańskiego z Katowic. Równocześnie zamontowano chrzcielnicę po lewej stronie ołtarza. Na płycie prezbiterium osadzono ambonkę z białego marmuru i najważniejsze miejsce w kościele - stół eucharystyczny, który jest w kształcie koła. Wykonany jest z marmuru, wokół którego zamontowano odlew z brązu - krzak gorejący.
Wiele prac zostało zakończonych w czerwcu w pomieszczeniach kościoła i obiektach towarzyszących kościołowi. Prowadzono także prace ziemno-niwelacyjne na parkingu. Zakładane były trawniki sadzono drzewka i krzewy. We wszystkie soboty zgłaszały się do pracy panie, które angażowały się do porządkowania obiektów, mycia okien, posadzek. Dbały o wystrój kościoła, a także o porządek i czystość pomieszczeń przykościelnych. Pracowały przeważnie w soboty i dni przedświąteczne, przygotowując wnętrze kościoła do odprawianych nabożeństw niedzielnych i świątecznych.
Sukcesywnie urządzano i meblowano zakrystię, biura parafialne, mieszkania księży, którzy będą pracować w nowoerygowanej parafii i pomieszczenia gospodarcze. Wszystko zostało zaprojektowane w sposób prosty i nowoczesny, dostosowany do stylu kościoła.
Budowniczy i proboszcz - ks. Franciszek, mianowany na ten urząd przez ordynariusza opolskiego ks. Biskupa Alfonsa Nossola, dekretem z dnia 10 czerwca 1987 r. zamieszkał w nowo wybudowanej plebanii dnia 15 czerwca 1987 r.
Cała społeczność nowo powstającej parafii przygotowywała się na ten wielki dzień - uroczystość konsekracji kościoła. Oprócz przygotowania tej materialnej strony trwały tam też ciągłe modlitwy w intencji nowej parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa.
wstecz | |