Słowa, które Chrystus skierował do Marty mówiąc: Marto, Marto, troszczysz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba mało, albo tylko jednego, odnoszą się także i do nas. My również tak jak Marta troszczymy się i niepokoimy bardzo często o wiele spraw.
Myślę, moi drodzy, że te słowa odnoszą się dzisiaj w sposób szczególny do KS. HUBERTA, który w czasie tej Eucharystii uroczyście zostaje wprowadzony na Urząd nowego Proboszcza naszej parafii.
Najpierw może przytoczmy jakie są obowiązki proboszcza w parafii, które określa Kodeks Prawa Kanonicznego.
Do podstawowych obowiązków proboszcza należą:
- Troska o prawowierność nauczania w parafii i wierność parafian wobec magisterium Kościoła zwłaszcza przez głoszenie homilii w niedziele i święta nakazane oraz przez prowadzenie katechizacji dzieci i dorosłych.
- Troska o życie sakramentalne w parafii oraz czuwanie nad prawowiernością sprawowanej liturgii.
- Troska o życie codzienne swoich parafian zwłaszcza przez odwiedzanie ich rodzin, wspieranie potrzebujących, pocie-szanie, opiekę nad chorymi i umierającymi oraz jeżeli tego wymaga konieczność, przez upominanie.
- Rezydencja w domu na terenie parafii. Proboszcz ma jednak prawo do miesiąca urlopu w czasie roku, który może wykorzystać zgodnie z własnym uznaniem.
- We wszystkie niedziele i święta nakazane proboszcz zobowiązany jest do odprawienia mszy za powierzonych sobie parafian.
- Odpowiedzialność za właściwe prowadzenie ksiąg parafialnych i dokumentacji parafii. Troska o archiwum parafii oraz o jej pieczęć.
- Reprezentowanie parafii wobec wszystkich czynności prawnych oraz w sposób zgodny z prawem kanonicznym i powszechnym zarządzanie jej majątkiem.
Być może jest tak, drogi Księże Proboszczu, że te wszystkie obowiązki Cię teraz przytłaczają, bo trzeba najpierw ogarnąć i poznać całą parafię, jej funkcjonowanie administracyjno-gospodarcze; może trzeba zajrzeć tu czy tam, sprawdzić to czy tamto podejmując konkretne działania w zarządzaniu parafią już jako proboszcz.
Ale z tego miejsca trzeba powiedzieć, że masz potężne zaplecze doświadczenia, po prawie 18-tu latach zarządzania i kierowania Diecezjalnym Domem Formacyjnym w Miedoni k/Raciborza. Dla tamtej wspólnoty byłeś przecież proboszczem-duszpasterzem, gospodarzem, niejednokrotnie podejmowałeś nie tylko obowiązki formacyjne i duszpasterskie, ale też i posługę w kuchni, kiedy trzeba było przyjąć grupę dzieci, młodzieży i inne grupy. Te różne wyzwania jakie niesie ze sobą duszpasterstwo i życie codziennie nie są Ci na pewno obce.
Cóż Ci życzyć, nasz Księże Proboszczu - chciało by się rzec - na tej nowej, jakże odpowiedzialnej, ale pięknej drodze życia? U początku tej drogi, którą nakreślił przed Tobą Pan Bóg.
Na pierwszym miejscu jest zawsze Pan Bóg, który przychodzi ze swoją łaską, który dodaje nam sił i mocy, abyśmy pokonywali wszelkie trudności. Wystarczy tylko zaufać Jego Opatrzności, wystarczy na nowo zawierzyć.
Życzymy Ci przede wszystkim dobrego i potrzebnego zdrowia.
Abyś w swojej aktywności, teraz w twojej i naszej parafii nigdy nie zapomniał po co i dla kogo żyjesz, że jest Bóg, którego należy czcić i wielbić, że jest i człowiek, którego trzeba by na nowo pokochać.
Aby nie pochłaniało Cię zbyt wiele obowiązków, trosk, zmartwień i kłopotów, które razem będziemy się starali rozwiązywać.
Abyś miał w sobie coś z ewangelicznej Marty, a może jeszcze więcej z Marii, która potrafiła się zatrzymać, usiąść u stóp Chrystusa i posłuchać, co On chce jej powiedzieć. W każdym z nas jest przecież trochę z Marty i trochę z Marii. W każdym z nas jest ciało i dusza. I tego zmienić się już nie da.
Dlatego wszelkie dobre natchnienia i inspiracje do działania staraj się czerpać właśnie z modlitwy, z tych chwil przebywania sam na sam z Bogiem, będąc również otwartym na działanie Ducha Świętego. To pomoże Ci być otwartym na potrzeby powierzonych sobie parafian, z którymi będziesz budował wspólnotę ludzkich serc, tutaj przy Najświętszym Sercu Pana Jezusa w Kluczborku. Bądź dla nas Ojcem i Pasterzem na drogach wiary, nadziei i miłości.
Zło, które panoszy się nieustannie wokół nas i podszepty księcia ciemności zawsze dobrem zwyciężaj.
Potrzeba tylko jednego... miłości. Amen.
niedziela, 18 lipca 2010
ks. Adam Jankowski